• Brudnopis
  • O mnie
  • Oeconomia pauperum
  • Repozytorium tekstów i wystąpień

Ekonomia po partyzancku

~ Liberalny głos w twoim domu

Ekonomia po partyzancku

Monthly Archives: Luty 2012

Nowomowa, czyli o wymieraniu języków

20 Poniedziałek Lu 2012

Posted by Marcin Senderski in Ogólne

≈ Dodaj komentarz

Tagi

joseph conrad, język angielski, język polski, kalki językowe, korporacje, neologizmy, nowomowa, rok 1984

Każdemu, kto czytał „Rok 1984” Orwella, z pewnością dobrze wryła się w pamięć koncepcja nowomowy. Pamiętam, że najbardziej szokujący był dla mnie fakt, że był to język, którego filozofia sprowadzała się do samoograniczania. Był to język, którego słownictwo – owszem – rozwijało się, ale wiemy, że rozwój może przybrać zarówno szaty postępu, jak i regresu. Rozwój nowomowy należałoby scharakteryzować niewątpliwie jako regres. Liczba słów w obiegu malała. Dobry, plusdobry, dwaplusdobry, bezdobry – ledwie cztery słowa miały służyć do wartościowania. Cztery, zamiast całej palety przymiotników. Wysiłki totalitarnej władzy, która usiłowała zapobiegać tzw. myślozbrodniom, były nadzwyczaj owocne.

Tyle na temat książki. Sukcesy nowomowy były uwarunkowane działaniami totalitarnego aparatu, a nie przesłankami wynikającymi z natury ludzkiej. Natura ludzka ma bowiem to do siebie, że zastaną rzeczywistość rozbudowuje, zamiast minimalizować. Świadczy o tym pęd do innowacji, konsumpcjonizm czy indywidualizm. Do niedawna świadczył też o tym język, który per saldo (po odjęciu wychodzących z użycia wyrazów przestarzałych) ubogacał się. Nawet jeśli nie brać pod uwagę slangu czy żargonu, z  których wywodzi się zapewne spory odsetek nowych słów w obiegu, język polski rozrastał się.

Problem, który poruszę, być może jest obcy większości z was. Ja jednak, jako (przynajmniej tymczasowy) „więzień” korporacji, dostrzegam w swoim otoczeniu coś, co można by delikatnymi słowy określić jako zanikanie języka polskiego wśród pewnych grup zawodowych. Bo jak na przykład określić wyrażenia (wszystkie autentyczne) w stylu:

  • Przygotuj to w takim formacie, żebyśmy mogli kolaborować i pabliszować zmiany.
  • Czym są drajwowane te klastry?
  • W tym templejcie musimy pokazać, jak zastaffujemy i sczardżujemy ten projekt.
  • Janek zesleszował ten engejdżment o dwa tygodnie.
  • Fajne oporciunity, przegadajmy to na kolu.

Przykłady można mnożyć. Dwujęzyczne środowisko pracy i dynamika języka polskiego nienadążająca za angielskimi pierwowzorami są katalizatorami takich potworków językowych.

Sygnalizuję problem, ale nie wiem, jak z nim walczyć. Walczyć trzeba, bo angielsko-polskie hybrydy lub spolonizowane jeden-do-jednego terminy ekonomiczne (lub inne, ale o innych branżach trudno mi się wiarygodnie wypowiadać) brzmią koszmarnie. Oczywiście, sam nie jestem od tej zarazy wolny. Szybkie tempo komunikacji w firmie i przesiąkanie pewnymi nawykami robią swoje.

Rozwiązania nie mam, ale mam hipotezę, która – podobnie jak wstęp tej notki – czerpie z literatury. Józef Teodor Korzeniowski, światu znany bardziej jako Joseph Conrad, tworzył w języku angielskim. Takie arcydzieła jak „Lord Jim” czy „Jądro ciemności” powstały w języku Szekspira, mimo że sam pisarz aż do końca życia nie nauczył się tego języka perfekcyjnie, popełniając nierzadko bardzo proste błędy. Pisał zaś po angielsku z tej prostej przyczyny, że charakter jego książek (jak wiemy, przeważnie to powieści i nowele marynistyczne) uniemożliwiał pisanie po polsku ze względu na… brak odpowiedniego słownictwa! Conrad, pisarz bezsprzecznie wybitny, postawił wszystko na jedną kartę. Nie wchodził w językowe hybrydy, nie budował pokracznych słów, które tylko imitowałyby jego ojczysty język. Postawił więc na angielski i wyszedł na tym najlepiej jak mógł.

Czas więc chyba zaakceptować ten bolesny fakt, że polski język ekonomiczny nie ma szans na przetrwanie. Dla ograniczenia własnej śmieszności, ale także dla usprawnienia komunikacji w globalizującym się jednak świecie, powinniśmy porzucić język polski w korporacjach. Po pierwsze, wyparowałaby bariera językowa (np. konieczność czasochłonnego tłumaczenia dokumentów). Po drugie, polscy menedżerowie, ludzie biznesu czy nawet akademicy, poprzez oswojenie się w jeszcze większym stopniu z językiem angielskim, byliby bardziej konkurencyjni globalnie. Po trzecie, nie kaleczylibyśmy mowy przodków polskoangielskim (celowo bez łącznika) bełkotem.

Dlaczego nazwałem to więc hipotezą, a nie rozwiązaniem? Nie ośmieliłem się. Trudno mi sobie wyobrazić, by ten pomysł znalazł szerokie kręgi zwolenników, choć – moim zdaniem – spełnia wszystkie wymogi racjonalności. Kultywowanie języka polskiego w każdych warunkach jest jednak dla wielu Polaków punktem honoru i kwestią nie podlegającą dyskusji. A może się mylę? Conrad się na zdobył, jest więc od kogo brać przykład.

P.S. (21 lutego 2012 r.)
Widzę, że publikacja notki niezamierzenie zbiegła się niemalże terminem z Międzynarodowym Dniem Języka Ojczystego i całkiem ciekawą kampanią społeczną:

Disclaimer

Wszelkie teksty zamieszczone na niniejszym blogu stanowią odzwierciedlenie wyłącznie moich prywatnych poglądów, myśli i opinii oraz nie są stanowiskiem żadnej instytucji lub organizacji, z którą jestem lub byłem związany zawodowo.

Wprowadź swój adres email, aby śledzić tego bloga i otrzymywać notyfikacje o nowych notkach.

Najnowsze wpisy

  • Evonomics and other miserable attempts to reinstate communism
  • Historia pewnego rewolucjonisty
  • Biedni Polacy patrzą na 500 złotych
  • Jak zostałem piwowarem domowym
  • MdM: jak zniszczyć dobry program

Archiwum

  • Grudzień 2016
  • Lipiec 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Październik 2015
  • Sierpień 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Lipiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Styczeń 2014
  • Listopad 2013
  • Lipiec 2013
  • Maj 2013
  • Kwiecień 2013
  • Luty 2013
  • Styczeń 2013
  • Grudzień 2012
  • Październik 2012
  • Sierpień 2012
  • Lipiec 2012
  • Czerwiec 2012
  • Kwiecień 2012
  • Marzec 2012
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Listopad 2010
  • Kwiecień 2010
  • Luty 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Czerwiec 2009

Blogroll

  • Adam Szostkiewicz
  • Cafe Hayek
  • David Friedman
  • Dział Zagraniczny
  • Edwin Bendyk
  • Freakonomics
  • Greg Mankiw
  • Henryka Bochniarz
  • High Book Value
  • Into Americas
  • Jacek Maliszewski
  • Jak oszczędzać pieniądze?
  • Jan Winiecki
  • Janusz Jankowiak
  • Leszek Jażdżewski
  • Maciej Samcik
  • Michał Stopka
  • Olgierd Rudak
  • Piotr Kuczyński
  • Robert Gwiazdowski
  • Scott Sumner
  • Stand-Up Economist
  • Steve Levitt
  • Tyler Cowen
  • Wykresologia

Moje linki

  • Akademia Leona Koźmińskiego
  • CAIA Association
  • Deloitte
  • Dom Spotkań z Historią
  • European University College Association
  • EUSTORY: History Network for Young Europeans
  • Fundacja im. Lesława A. Pagi
  • Fundacja Ośrodka KARTA
  • Genealodzy.pl
  • Generation Europe
  • Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych
  • Rada Reklamy
  • Szkoła Główna Handlowa
  • Wydział Nauk Ekonomicznych UW

Kategorie

  • English
  • Gospodarka
  • Historia
  • Kultura
  • Ogólne
  • Podróże
  • Polityka
  • Prywatne
  • Przedsiębiorstwo
  • Sport

Meta

  • Zarejestruj się
  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.com

Polub na Facebooku

Polub na Facebooku

Profil LinkedIn

View Marcin  Senderski's profile on LinkedIn

MÓJ TWITTER

Moje Tweet'y

Statystyki

  • 14 177 wizyt

Najczęsciej klikane

  • Brak

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Ekonomia po partyzancku
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Ekonomia po partyzancku
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel