• Brudnopis
  • O mnie
  • Oeconomia pauperum
  • Repozytorium tekstów i wystąpień

Ekonomia po partyzancku

~ Liberalny głos w twoim domu

Ekonomia po partyzancku

Tag Archives: kampania wyborcza

Brunatnoczerwona rapsodia

25 Poniedziałek Maj 2015

Posted by Marcin Senderski in Polityka

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Andrzej Duda, Bronisław Komorowski, IV RP, kampania wyborcza, marketing polityczny, narodowy socjalizm, wybory prezydenckie, wybory prezydenckie 2015

Wynik wyborów zdyskontowałem już dwa tygodnie temu, więc o zaskoczeniu rezultatem wczorajszego głosowania nie mogło być mowy, ale i tak przez ostatnie dwa tygodnie wyrosło kilka przemyśleń. Ciekawych, jak mi się zdaje.

1. Sytuacja wejdzie do kanonu nauk politycznych stosowanych. Okazało się, że nawet wzorcowe sprawowanie urzędu przez pięć lat nie gwarantuje sukcesu i nie zwalnia z obowiązku prowadzenia kampanii wyborczej. Niby w teorii wiadomo – bez kampanii ani rusz. Ale spójrzmy na tę kwestię jeszcze od drugiej strony. Do tej pory wydawało się, że Polacy nie lubią kampanii, przynajmniej deklaratywnie. Uznawaliśmy to za okres ciskania na prawo i lewo wyborczą kiełbasą, zaśmiecania miast plakatami i ulotkami, okres obrzydliwych prób chwilowej poprawy swojego wizerunku itd. Dobrze obrazował to niedawny premierowy odcinek „Świata według Kiepskich” – „Bliżej człowieka”. Polecam, bo naprawdę warto.

Tymczasem, nagle okazało się, że łakniemy kampanii. W wielu, naprawdę wielu komentarzach powyborczych pojawił się zarzut, że może i ten Komorowski nie był zły, ale nie zasłużył na nasz głos! Nie upiekł kiełbasy i nie podlizał się. Zle-kce-wa-żył NAS! I tu jest pies pogrzebany. Lubimy jako elektorat być adorowani.

Może prezydentura Komorowskiego nie była bezbłędna. Można różnić się w ocenach – moim zdaniem była bliska ideału. Taki był też ogląd społeczny. Jeszcze pod koniec kwietnia zaufanie do prezydenta w sondażu CBOS deklarowało 67 proc. ankietowanych! I to był i tak dołek, bo w szczycie (np. październik ubiegłego roku) były to liczby w granicach 80 proc. Według innej sondażowni, TNS Polska, jeszcze w lutym 59 proc. dobrze oceniało pracę prezydenta. W ostatnim półroczu, a tym bardziej w ostatnich tygodniach, nie wydarzyło się nic merytorycznego, co mogłoby tak diametralnie wstrząsnąć tymi wynikami. Spadek poparcia należy więc przypisać zabiegom socjotechnicznym. I o tym drugi punkt.

2. Marketing PiS-u był świetny. Ale nie tyle marketing polegający na wypindrzeniu samego kandydata, co na wykreowaniu sytuacji, w której jego zwycięstwo było możliwe. Wtłoczono w dyskurs publiczny szereg sloganów. Parcie na antysystemowość, obrzydzenie Komora jako stetryczałego łowczego z wąsami i wylansowanie mitycznej „zmiany” oraz potrzeby „nowych twarzy” w polityce to były te elementy, które zadecydowały o tym, że wynik wyborów był znany już w momencie, gdy stało się jasne, że Bronisław Komorowski nie wygra w pierwszej turze. W drugiej mógłby się zmierzyć nawet z Misiem Colargolem, i tak byłby bez szans.

Źródło grafiki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Colargol

A zatem brawo nie tyle za wymuskanie kandydata, ale za dobrze przemyślaną makrostrategię marketingową. Chodziło o wytworzenie klimatu do zmiany, a kandydat był rzeczą drugorzędną (oczywiście o ile nie byłby to Macierewicz).

3. Dziś jeszcze nic się nie stało, ale wiadomo, że prawdziwe konsekwencje wczorajszego wyboru wyjdą na światło dzienne jesienią, czyli po wyborach parlamentarnych. Jak pisałem już wielokrotnie wcześniej – IV RP nie została rozliczona. Partii Donalda Tuska zabrakło jaj, żeby rozliczyć Kaczyńskiego, Ziobrę czy chociaż przycisnąć do muru Andrzeja Dudę za jego ciemne geszefty przy SKOK-ach. Jarosławowi Kaczyńskiemu na pewno cojones nie zabraknie. Jestem pewien, że idą ciekawe czasy, a część osób zasiadających jeszcze dziś w ławach rządowych zobaczymy niedługo za kratkami. Brunatnoczerwona, narodowosocjalistyczna jeżowszczyzna, która na razie ma cherubinową twarz(yczkę) Andrzeja Dudy, rozpędzi się jesienią. Po ośmiu latach posuchy uczta z kapuścianych platformerskich głów będzie Kaczyńskiemu smakować podwójnie. W efekcie, poza znakomitą kampanią wyborczą PiS, do annałów nauk politycznych może przejść kolejna ponadczasowa prawda: „masz rywala na łopatkach, to go duś”! Z dedykacją post mortem dla PO.

Sam Andrzej Duda, najmłodszy obecnie prezydent świata, może się jeszcze wykaraskać z tego towarzystwa. Prezydentowi w polskim systemie łatwo jest wybić się na niezależność. Ale machina zmian ruszyła i biorąc pod uwagę nie tylko kontekst polski, ale i skomplikowaną sytuację międzynarodową – Polska znalazła się w dość nieprzyjemnym położeniu. Otto Basil, autor „Brunatnej rapsodii”, byłby zachwycony.

Disclaimer

Wszelkie teksty zamieszczone na niniejszym blogu stanowią odzwierciedlenie wyłącznie moich prywatnych poglądów, myśli i opinii oraz nie są stanowiskiem żadnej instytucji lub organizacji, z którą jestem lub byłem związany zawodowo.

Wprowadź swój adres email, aby śledzić tego bloga i otrzymywać notyfikacje o nowych notkach.

Dołącz do 109 obserwujących.

Najnowsze wpisy

  • Evonomics and other miserable attempts to reinstate communism
  • Historia pewnego rewolucjonisty
  • Biedni Polacy patrzą na 500 złotych
  • Jak zostałem piwowarem domowym
  • MdM: jak zniszczyć dobry program

Archiwum

  • Grudzień 2016
  • Lipiec 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Październik 2015
  • Sierpień 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Lipiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Styczeń 2014
  • Listopad 2013
  • Lipiec 2013
  • Maj 2013
  • Kwiecień 2013
  • Luty 2013
  • Styczeń 2013
  • Grudzień 2012
  • Październik 2012
  • Sierpień 2012
  • Lipiec 2012
  • Czerwiec 2012
  • Kwiecień 2012
  • Marzec 2012
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Listopad 2010
  • Kwiecień 2010
  • Luty 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Czerwiec 2009

Blogroll

  • Adam Szostkiewicz
  • Cafe Hayek
  • David Friedman
  • Dział Zagraniczny
  • Edwin Bendyk
  • Freakonomics
  • Greg Mankiw
  • Henryka Bochniarz
  • High Book Value
  • Into Americas
  • Jacek Maliszewski
  • Jak oszczędzać pieniądze?
  • Jan Winiecki
  • Janusz Jankowiak
  • Leszek Jażdżewski
  • Maciej Samcik
  • Michał Stopka
  • Olgierd Rudak
  • Piotr Kuczyński
  • Robert Gwiazdowski
  • Scott Sumner
  • Stand-Up Economist
  • Steve Levitt
  • Tyler Cowen
  • Wykresologia

Moje linki

  • Akademia Leona Koźmińskiego
  • CAIA Association
  • Deloitte
  • Dom Spotkań z Historią
  • European University College Association
  • EUSTORY: History Network for Young Europeans
  • Fundacja im. Lesława A. Pagi
  • Fundacja Ośrodka KARTA
  • Genealodzy.pl
  • Generation Europe
  • Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych
  • Rada Reklamy
  • Szkoła Główna Handlowa
  • Wydział Nauk Ekonomicznych UW

Kategorie

  • English
  • Gospodarka
  • Historia
  • Kultura
  • Ogólne
  • Podróże
  • Polityka
  • Prywatne
  • Przedsiębiorstwo
  • Sport

Meta

  • Zarejestruj się
  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.com

Polub na Facebooku

Polub na Facebooku

Profil LinkedIn

View Marcin  Senderski's profile on LinkedIn

MÓJ TWITTER

Moje Tweet'y

Statystyki

  • 13 869 wizyt

Najczęsciej klikane

  • Brak

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Ekonomia po partyzancku
    • Dołącz do 109 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Ekonomia po partyzancku
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...